Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
Paweł K. (1141 niezalogowanych)
1 Post

(Kow@lski)
Wiking
Sethur napisał:
Kow@lski napisał:
Sethurze, ten psychosympatyczny trik juz stosowalem wielokrotnie. Lapie sie jednak na tym, ze go gubie po drodze. W kazdym triku jest jednak to niebezpieczenstwo, ze jest tylko mechanizmem. Boje sie, ze watraba wczesniej wysiadzie zanimi trik wejdzie w nawyk.


No wlasnie Kow@lski, bo w strachu pijesz, dlatego gubisz watek.. do tego pewnie w niekorzystnej scenerii
Napij sie z radosci, przypal dobrym cygarem.. albo.. zrob sobie wolne i wybierz sie na wycieczke do Amsterdamu, zapal jointa, napij sie z tambylcami.. Gwarantuje, ze w kwadrans przypomnisz sobie o co w tym wszystkim na prawde chodzi, a Twoja watroba nawet nie da znaku o sobie..

He he, gdyby trik byl nawykiem nie mowilibysmy, ze to trik. Gdyby radosc byla prawdziwa radoscia, na coz by bylo ja zaklocac... A jesli chodzi o same srodki znieczulajace - nigdy nie braly mnie tamte...tylko konwencjonalny stuff
Ps. poniekad fajny temat, od dawna chcialem o tym porozmawiac...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
2387 Postów
Sethur Asher
(Sethur)
Maniak
Kow@lski napisał:

He he, gdyby trik byl nawykiem nie mowilibysmy, ze to trik. Gdyby radosc byla prawdziwa radoscia, na coz by bylo ja zaklocac... A jesli chodzi o same srodki znieczulajace - nigdy nie braly mnie tamte...tylko konwencjonalny stuff
Ps. poniekad fajny temat, od dawna chcialem o tym porozmawiac...


A czyz nie odczuwamy radosci sami w sobie dajac sie poniesc raz w czas(?).. trikiem?..
A czy trik nie moze byc sposobem na zycie? Przedawkowanie jak samo zycie.. grozi smiercia, po coz wiec kalkulowac?..

Zdefiniuj *konwencjonalny stuff*??
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Kow@lski)
Wiking
Sethur napisał:
Kow@lski napisał:

He he, gdyby trik byl nawykiem nie mowilibysmy, ze to trik. Gdyby radosc byla prawdziwa radoscia, na coz by bylo ja zaklocac... A jesli chodzi o same srodki znieczulajace - nigdy nie braly mnie tamte...tylko konwencjonalny stuff
Ps. poniekad fajny temat, od dawna chcialem o tym porozmawiac...


A czyz nie odczuwamy radosci sami w sobie dajac sie poniesc raz w czas(?).. trikiem?..
A czy trik nie moze byc sposobem na zycie? Przedawkowanie jak samo zycie.. grozi smiercia, po coz wiec kalkulowac?..

Zdefiniuj *konwencjonalny stuff*??


Konwencjonalny, no wiesz, w przeciwienstwie do jointa - tylko i to mialem na mysli.
A jesli chodzi o radosc sama w sobie, no coz daleko mi do niej, zeby nie stosowac trikow i sie bez nich obejsc...
Generalnie natura ludzka jest radosna, tylko zeby do niej dotrzec ucieka sie do pewnych zrecznych srodkow nazwanych tu przeze mnie trikami /ps. ciekawe czy sie jeszcze kumamy, Sethur/
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Kow@lski)
Wiking
Sethur, ja to juz chyba spadam spac. Dzieki i poki co na razie...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
512 Posty
ania s
(ania_s)
Wyjadacz
to tak na temat wszystko hahaha
bez trikow nie wracacie?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok